wtorek, 27 maja 2008

Działkowe pomysły budowlane

Sporo ostatnio myślę na temat tego, co mógłbym zbudować sobie na działce. Wielkiego wyboru nie mam, ze względu na to, że nie mam za wiele pieniędzy. Ale im dłużej o tym myślę, tym bardziej wydaje mi się, że coś jednak powinienem koniecznie zbudować. :)

Na razie pomysły mam dwa.

Pierwszy z nich to ziemianka. Taka duża, wkopana w ziemię piwnica. Docelowo takie coś ma znaleźć się na mojej działce, a że można ją wybudować już bez pozwolenia na budowę (jeśli ma mieć powierzchnię użytkową mniejszą niż 25 m2), to tym bardziej od tego chciałbym zacząć. Póki nie powstanie dom, ziemianka pewnie byłaby wykorzystywana np. do trzymania podstawowych narzędzi ogrodniczych, których kradzieży bym się nie obawiał...

Drugi z nich to budynek gospodarczy -- warsztatowo-magazynowy. Zbudowałbym sobie coś takiego na leśnej stronie działki. W celu podobnym jak powyżej, docelowo (po zbudowaniu domu i przeprowadzeniu się do niego) wykorzystywany byłby jako moja pracownia, także siedziba mojej firmy. No i, co istotne, chciałbym go zbudować w technologii gliniano-słomianej.

niedziela, 4 maja 2008

Kolejne roboty na działce

Niedawno odebrałem od mechanika mojego Volkswagena Transportera T3 (kampera) i wczoraj pierwszy raz pojechaliśmy z nim na działkę. Na działce było sporo rzeczy do zrobienia.

W pierwszej kolejności przy użyciu kupionego dzień wcześniej w markecie sekatora przycięliśmy gałęzie śliwek na całej długości działki. Po co? Po to, żeby nie rysowały mi samochodu podczas przejazdu na "polankę" na jej środku.
To trwało bez mała godzinę.

Gdy samochód już został zaparkowany na polance, posadziliśmy na działce choinkę, która stała wcześniej na balkonie. Pozostałość świąt Bożego Narodzenia, nie mogła się doczekać posadzenia do ziemi, bo do lanosa nie bardzo chciałaby się zmieścić.

From Volkswagen Tr...
Na zdjęciu widać samochód, czerwony trzonek wbitej w ziemię łopaty i choinkę. Jest ledwie widoczna, po prawej stronie fotografii.

Jako ostatnią pracę wykonałem przecinkę w chaszczach. Powstała ścieżka prowadząca na drugą, zalesioną część działki. Tam przekopałem kawałek ziemi, gdzie zachciało mi się mieć ogródek. Do ziemi trafiły dwa ziemniaki i trochę nasionek. Zobaczymy, co z tego wyrośnie. Pewnie niewiele, bo pewnie chwasty wszystko zeżrą. Nic strasznego się nie stanie, nawet jeśli tak będzie. A jak się uda, będziemy mieli dzikie warzywa na działce, bo w tym roku na pewno ich zbierać nie będę. No... może troszkę, dla zasady, dla spróbowania. ;)

Pogoda udała się świetna, było na tyle ciepło, by nie zmarznąć i na tyle chłodno, by się zbytnio nie spocić przy robocie. ;)

Ach, na koniec dnia na działce, wlazłem na dach samochodu i porobiłem parę fotek. Chciałem zobaczyć, jakie są widoki z góry. Okolica wygląda stamtąd znacznie ładniej. :D