Przeglądałem sobie ostatnio zdjęcia na komputerze i przypomniałem, że nie wspominałem Wam jeszcze o domu do kupienia, który widziałem niedaleko mojej działki. Niedaleko, to znaczy z półtora kilometra od niej, w tej samej wsi.
W sumie nie ma się czym za bardzo ekscytować, bo ile może być wart dom wyceniony na 120 000 PLN? Niewiele, prawda?
Chcę zbudować dom jednocześnie tani w budowie i tani w utrzymaniu. Jak? Tak, jak opisuję to tu na blogu...
poniedziałek, 25 lutego 2013
środa, 20 lutego 2013
"Brudna robota..." - recenzja książki
Korzystając z urlopu przeczytałem wreszcie jeden z gwiazdkowych prezentów -- książkę Kristin Kimball pt. "Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości".
Jest to dość przyjemna w odbiorze książka napisana przez trzydziestokilkulatkę z Nowego Jorku, która poznała Marka -- ciekawego mężczyznę prowadzącego farmę, a potem przeprowadziła się do niego i razem zaczęli prowadzić na kilkudziesięciu hektarach spore, nowoczesne gospodarstwo.
Jest to dość przyjemna w odbiorze książka napisana przez trzydziestokilkulatkę z Nowego Jorku, która poznała Marka -- ciekawego mężczyznę prowadzącego farmę, a potem przeprowadziła się do niego i razem zaczęli prowadzić na kilkudziesięciu hektarach spore, nowoczesne gospodarstwo.
Subskrybuj:
Posty (Atom)