Dostałem pierwszy rachunek za wodę. Pierwszy od momentu jej podłączenia w maju 2013 r.
Przyszło mi zapłacić nieco ponad 80 złotych, z czego ogromna większość należności, to opłata abonamentowa.
Bo samej wody zużyłem przez ten czas 2 metry sześcienne.
A mnie się nawet zdaje, że mniej -- trzeba będzie zajrzeć do studzienki wodomierzowej przy najbliższej okazji.
Chcę zbudować dom jednocześnie tani w budowie i tani w utrzymaniu. Jak? Tak, jak opisuję to tu na blogu...
niedziela, 10 lipca 2016
niedziela, 8 maja 2016
Żywopłot
Północną ścianę domku chcę mieć osłoniętą przez żywopłot. Raz, żeby częściowo go zasłonić od wzroku sąsiadów. Lubię tam pod dachem rozwieszać hamak i leżeć godzinami... Dwa, żeby osłonić go trochę od wiatru, im mniej wiatru, tym mniej ciepła będzie domek tracić.
Na razie mam tam karaganę syberyjską, śliwy-ałycze i dziką różę.
Karagana pierwszy raz bardzo ładnie zakwitła. To miło z jej strony, bo na działkę trafiła chyba w 2013 r. Albo w 2012 r., nie mogę się teraz doszukać w archiwum poprzednich wpisów.
Na razie mam tam karaganę syberyjską, śliwy-ałycze i dziką różę.
Karagana pierwszy raz bardzo ładnie zakwitła. To miło z jej strony, bo na działkę trafiła chyba w 2013 r. Albo w 2012 r., nie mogę się teraz doszukać w archiwum poprzednich wpisów.
niedziela, 10 kwietnia 2016
Kwiaty i zapylacze
Wiosna.
Śliwy kwitną. Wyjątkowo szybko w tym roku. Pamiętam pierwszy rok budowy domku, gdy stawialiśmy pierwszą część szkieletu ścian. Był to długi majowy weekend i wtedy wszystkie drzewa były obsypane kwiatami.
Śliwy kwitną. Wyjątkowo szybko w tym roku. Pamiętam pierwszy rok budowy domku, gdy stawialiśmy pierwszą część szkieletu ścian. Był to długi majowy weekend i wtedy wszystkie drzewa były obsypane kwiatami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)