Połowa sierpnia za nami. Jakoś tak wyszło, że na działce bywam rzadko, bo mam inne rzeczy do załatwiania w międzyczasie.
Pojechałem tam więc na długi weekend, na zakończenie urlopu. Nie zrobiliśmy za dużo, ale za to udało się zamontować brakującą środkową krokiew z desek, co powstrzymywało załatanie do końca dziur w ścianach.