Wreszcie w tym sezonie pogoda zrobiła się na tyle dobra, że można było pojechać kamperem na działkę i coś zbudować. Zabrałem więc rodziców i na dwa samochody pojechaliśmy, z zamiarem rozpoczęcia wreszcie budowy mojego domku gospodarczego z gliny i słomy.
Pierwszym etapem przedsięwzięcia miało być wzniesienie z drewna szkieletu tego budynku. Ponieważ nie mam dość odwagi by budować dom o powierzchni dachu 6,5×7,5 metra (powierzchnia zabudowy 4,5×5,5 plus 1 metr okapu z każdej strony) o konstrukcji samonośnej, tj. przenoszącej obciążenia przez kostki słomy. Dlatego zdecydowałem się na osiem słupów o przekroju 14×14 cm, spiętych dwiema belkami o takim samym przekroju. Słupy są spinane przez cztery poziome belki o przekroju 14×7 cm, a konstrukcję dachu stanowi sześć krokwi 14×7 cm.
Chcę zbudować dom jednocześnie tani w budowie i tani w utrzymaniu. Jak? Tak, jak opisuję to tu na blogu...
poniedziałek, 30 kwietnia 2012
sobota, 21 kwietnia 2012
W oczekiwaniu na przesadzenie
Korzystając z mnóstwa wolnego czasu, na przestrzeni ostatnich tygodni (czy nawet miesięcy) przygotowywałem powoli rozsady różnych roślin, które docelowo trafią na działkę.
Docelowo, czyli prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, gdy na początku długiego, kwietniowo-majowego weekendu, wybierzemy się tam na na noc, z zamiarem zbudowania czegoś fajnego (czyli szkieletu domku z gliny i słomy).
Docelowo, czyli prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, gdy na początku długiego, kwietniowo-majowego weekendu, wybierzemy się tam na na noc, z zamiarem zbudowania czegoś fajnego (czyli szkieletu domku z gliny i słomy).
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Deszczowy weekend
W zeszłym tygodniu z racji świąt działkę odwiedziłem, ale tylko po to, by się po niej przespacerować. Pogoda na pracę była całkiem niezła, ale przecież nie będę się brał za robotę w święta...
W tym tygodniu z kolei zaplanowałem sobie prace na niedzielę, chciałem urządzić grządki z wykorzystaniem kostek słomy, które mi zostały. I posadzić rośliny przywiezione z domu (głównie bób, który pięknie mi wyrósł w torfowych wielodoniczkach). Może też trochę uporządkować teren przed budową domku gospodarczego z gliny i słomy.
W tym tygodniu z kolei zaplanowałem sobie prace na niedzielę, chciałem urządzić grządki z wykorzystaniem kostek słomy, które mi zostały. I posadzić rośliny przywiezione z domu (głównie bób, który pięknie mi wyrósł w torfowych wielodoniczkach). Może też trochę uporządkować teren przed budową domku gospodarczego z gliny i słomy.
piątek, 6 kwietnia 2012
Nie buduj domu na wyrost
Moje ulubione internetowe forum budowlane zaskakuje zarówno wiedzą osób, które tam piszą (w wielu przypadkach przerażająco obszerną, a niekiedy potwornie małą), ale także pomysłami.
Kilka dni temu wpadłem na wątek, którego twórca ma taką koncepcję:
Kilka dni temu wpadłem na wątek, którego twórca ma taką koncepcję:
- nie chce mieszkać w mieszkaniu w bloku (60 metrów na 4 osoby),
- planuje budowę domu dla 6 osób (2+2+2), o docelowej powierzchni 240 m²,
- nie stać go na to, by od razu zapłacić za budowę takiego domu, ale raczej będzie go stać na to w perspektywie najbliższych 3 lat,
- aby obniżyć koszty, chce najpierw wykończyć parter, wprowadzić się, a później wykańczać poddasze,
- i to wszystko chce z dużym udziałem swojej własnej pracy.
poniedziałek, 2 kwietnia 2012
Kwiecień
Po marcu, który miesza wiosnę z zimą, mamy kwiecień, który przeplata zimę z latem.
Zaczęło się od zimnego wiatru i śniegu, czy może raczej gradu, bo małe lodowe kuleczki to chyba nie śnieg.
Zaczęło się od zimnego wiatru i śniegu, czy może raczej gradu, bo małe lodowe kuleczki to chyba nie śnieg.
Subskrybuj:
Posty (Atom)