Odwiedziłem wczoraj po południu działkę. Musiałem tam wpaść, bo zapomniałem pomierzyć średnice zawiasów na drzwiach i oknach, a bez jej sprawdzenia nie wiem jakie zawiasy mam dokupić, by móc je zamontować w domku.
Domek stoi, nic się nie zawaliło. Cieszy mnie to bardzo.
Zamieniłem kilka słów z sąsiadami, którzy akurat coś robili na swoim poletku truskawek. Zwrócili mi uwagę, że powinienem ogrodzić działkę, przynajmniej trzema odcinkami drutu kolczastego, bo ciągle ktoś tam łazi i ogląda. W sumie słuszna sugestia...
Zwrócili też uwagę, że toaleta stoi zbyt blisko ich granicy, a także że powinienem przyciąć gałęzie lub część drzewek w leśnej części działki, bo mają problemy z wjechaniem ciągnikiem i kombajnem.
Co do toalety, to chyba nie mają racji (wg przepisów nie może być bliżej, niż 2 metry od granicy, a i tak dotyczy to tylko dołów ustępów nieskanalizowanych, czyli czegoś zupełnie innego, niż moja toaleta kompostująca). Co do gałęzi nad ich polem, to jak najbardziej, poświęcę trochę czasu zimą i je przytnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz