środa, 30 stycznia 2008

Projekty tanich domów

Dziś odejdę nieco od opowiadania o moich planach i pomysłach na budowę taniego domu. Dziś będą rozważania nieco ogólniejsze, ale mam nadzieję, że interesujące!

Zastanowimy się bowiem dziś, jaki dom jest tani w budowie. Postaram się też pokazać i omówić kilka takich projektów. Będą to więc projekty tanich domów.

Dom tani w budowie na pewno musi być nieskomplikowany. Jego bryła będzie zbliżona do prostopadłościanu. Nie będzie miał on żadnych udziwnień, na przykład kolumn czy podcieni. Będzie pozbawiony balkonów, z wyjątkiem tego, który znajduje się na poziomie gruntu.

Dom tani w budowie zapewne będzie pozbawiony piwnicy. Nakłady na budowę piwnicy są olbrzymie. Po pierwsze jest to niemały koszt materiału i wykonania. Po drugie, kłopotliwe i drogie jest porządne zabezpieczenie piwnicy przed wilgocią (izolacja pionowa) i przed jej przenikaniem z fundamentów do ścian (izolacja pozioma). Istotne jest też zabezpieczenie piwnicy przed ucieczką ciepła, czyli zaizolowanie ścian styropianem czy wełną mineralną. Z tego samego powodu dom taki najczęściej nie posiada garażu w bryle budynku.

Ze zwartą konstrukcją wiąże się optymalne wykorzystanie wnętrza. Naprawdę tani dom ma obszerne wnętrze przy małej powierzchni ścian. To najczęściej oznacza, że posiada on poddasze użytkowe.

Dom tani to zazwyczaj dom mały. Rezygnuje się więc z pomieszczeń, które mogą się wydawać niepotrzebne. Dobrze dobrany układ pomieszczeń pozwala dobrze wykorzystać miejsce, choć nie jest to aż tak ważne jak np. w przypadku projektu domu pasywnego.



Tania budowa to też prosta w użyciu technologia. Czyli na przykład raczej ściana dwu- niż trzywarstwowa. Bez żadnych udziwnień w stylu centralnego odkurzacza czy systemu zagospodarowania szarej wody. Bez pompy ciepła, za to z kominkiem z dystrybucją gorącego powietrza...

A teraz kilka przykładów. Oto projekty domów, które według katalogu projektów www.twojprojekt.pl należą do kolekcji tanich. :)

Grzybek


Ten dom parterowy ma powierzchnię użytkową 56,8 m2 i pozbawiony jest piwnicy i miejsca garażowego.

Smyk I


Ten dom ma powierzchnię użytkową 70,6 m2. Miejsce garażowe jest niejako dobudowane do niego, zatem oszczędza się na izolowaniu cieplnym ścian między garażem a domem. Piwnicy nie ma, ale poddasze jest użytkowe.

Modrzyk


Ten dom jest zbyt "płaski", by poddasze mogło być użytkowe. Powierzchnia użytkowa wynosi 69,2 m2. Nie ma garażu ani piwnicy.

Azalia


Ten dom mieści 3-6 osób i ma użytkowe poddasze. Jest tu tylko jeden komin, co też znacznie obniża koszty budowy. Miejsce garażowe też niejako w formie dobudówki.

Tyle z mojej strony.

Co według Ciebie jeszcze wpływa na niski koszt budowy domu?

wtorek, 22 stycznia 2008

Ogród warzywny

Zawsze marzył mi się ogród warzywny. To pozostałość z czasów dziecięcej młodości, gdy każde wakacje spędzaliśmy u dziadków "na wsi". Piszę w cudzysłowie, bo dziadkowie nie prowadzili typowego gospodarstwa. Na kawałku ziemi uprawiali jakieś warzywa (ziemniaki, marchewkę, kapustę, sałatę, ogórki, pomidory, fasolę, czasem paprykę), dziadek miał kilka kur i kiedyś przez niezbyt długi okres hodowlę królików.

Strasznie mi się podobała koncepcja chodzenia po własne warzywa do ogrodu, jedzenia na obiad świeżo wykopanych z ziemi ziemniaków. Doskonale mi to współgra z pomysłami stworzenia możliwie autonomicznego domu. I dlatego ostatnio, gdy w supermarkecie trafiłem na stoisko z nasionkami warzyw, wszystko to mi się przypomniało.

W sumie działka na razie nie będzie przeznaczona pod budowę domu. Nie przez kilka najbliższych lat. Nie mamy dość pieniędzy, by postawić dom. Kredytu brać nie chcę, bo nasza sytuacja zawodowa i osobista nie jest wystarczająco stabilna. Dlatego na razie o działce myślę w kategoriach hobby i miejsca wakacyjnych wyjazdów samochodem kempingowym. Mimo to, na działce posadziłem już jabłoń, nakupowałem książek o uprawie sadu i warzyw i pewnie tej wiosny zorganizuję tam sobie ogródek.

Marzy mi się posiadanie w domu wielkiej zamrażarki, w której będę przechowywać zamrożone warzywa. Do wykorzystania zimą i przez resztę roku. W garażu będę miał dziurę do przechowywania kartofli, cebuli, marchewki. Będę też robić przetwory (kiszona kapusta, kiszone ogórki) i suszyć warzywa na słońcu. Może wykopię sobie ziemiankę, w której to wszystko będę sobie spokojnie trzymać? Trudno ocenić...

Na pierwszy rzut pójdą pewnie warzywa, które są najłatwiejsze w uprawie. Jakie to są? Jeszcze nie wiem, ale Google mi wkrótce powie. ;)