wtorek, 29 grudnia 2009

Dlaczego będę miał w domu wentylację mechaniczną?

Od zawsze mieszkam w mieszkaniach z wentylacją grawitacyjną. Im dłużej uczę się o wentylacji mechanicznej, tym bardziej chcę mieć w swoim tanim domu właśnie wentylację mechaniczną.

Ostatnio uczestniczyłem w dyskusji na jednym z forów budowlanych, dotyczącej właśnie wyższości jednego rodzaju wentylacji nad drugim. Jeden z uczestników z uporem godnym lepszej sprawy upierał się przy wybranym przez siebie rozwiązaniu wentylacji grawitacyjnej wspomaganej przez wentylator nawiewny. Tłumaczył, że zapewni ona porównywalny komfort do wentylacji mechanicznej zrównoważonej, nawiewno-wywiewnej, a właśnie taką ja chcę mieć. Nie wyjaśnił na czym miałby ten komfort polegać i nie przekonał mnie. A ja postaram się za to przekonać Was do swojego wyboru.

piątek, 18 grudnia 2009

Jak nie budować domu

Zainspirowany świetnym artykułem Jak (nie)remontować mieszkanie/dom, postanowiłem rozwinąć nieco pomysł Marcina i zacytować Wam kilka haseł, o których trzeba pamiętać przy budowaniu własnego domu. Cytaty pochodzą z podlinkowanego tekstu.

Ja wprawdzie domu w życiu nie zbudowałem, ale naczytałem się tylu żali na temat budowania domów na forum Muratora, że starczy mi na jeszcze kilkanaście lat. Dobrze jest uczyć się na cudzych doświadczeniach, więc pozwolę sobie podrzucić Wam kilka najważniejszych rzeczy, które trzeba mieć na uwadze.

środa, 9 grudnia 2009

Dom zdrozal o polowe

Wczoraj wieczorem zadzwoniła do mnie agentka w sprawie domu opisywanego tutaj i tutaj.

Dom kosztuje już nie 150 000, ale 220 000 PLN. Widocznie było spore zainteresowanie, więc agentka przekonała właściciela, że można będzie z nas wyciągnąć więcej pieniędzy. :) Poniekąd sami nakręciliśmy trochę to zainteresowanie, bo dzwoniliśmy na zmianę z żoną, ja się nie przedstawiłem, więc pewnie zostaliśmy potraktowani jako dwa odrębne byty. ;)

Żona umówiła się z babką na piątkowe popołudnie. Dziś agentka już się z kimś umówiła...

Dom jest około 12 km od miejsca, w którym teraz mieszkamy. Wygląda na to, że bardzo blisko ruchliwej drogi wojewódzkiej. Będę się tym martwić, jeśli będziemy mieli szansę go zobaczyć. :)

sobota, 5 grudnia 2009

Minął miesiąc, o domu wciąż cisza

Miesiąc temu pisałem o naszych przejściach z jedną agentką nieruchomości. Jeśli myślicie, że coś się zmieniło, to jesteście niestety w błędzie. :(

Wciąż nie widzieliśmy ani domu, ani nawet większych fotografii. Wciąż też nie wiemy, gdzie jest ten dom.

Za to w międzyczasie usłyszeliśmy:
  • że właściciel nie ma czasu załatwić spraw z agentką,
  • że właściciel już się stamtąd wyprowadza,
  • że cena nie uległa zmianie,
  • że właściciel nie chce dać agentce kluczy, żeby ona mogła nam pokazać dom.
To jest naprawdę jakaś potworna konspiracja, albo ktoś po prostu brnie coraz głębiej w bezczelne kłamstwa. Co z tego, że gość nie chce dać agentce kluczy? To nie można się umówić tak, aby wszystkie trzy strony jednego dnia spotkały się na miejscu, celem obejrzenia domu?

Żona z uporem maniaczki wciąż tam wydzwania, a ja się powoli odzwyczajam od pomysłu kupienia tego domu... :(

sobota, 28 listopada 2009

Ogrzewanie naszego taniego domu - koncepcje

Jak pisałem niemal dokładnie pół roku temu, o ogrzewaniu domu trzeba myśleć naprawdę wcześnie. Ja o ogrzewaniu naszego myślę od dobrego roku, a więc duuużo ZA wcześnie. Przecież nawet nie mamy jeszcze pozwolenia na budowę.

Postaram się Wam streścić w kilku akapitach moją koncepcję ogrzewania domu, bo liczę, że otrzymam trochę konstruktywnej krytyki. :)

niedziela, 22 listopada 2009

Energia wbudowana w budynek

Jeśli również i Twojemu sercu bliskie są sprawy środowiska, być może tak jak ja, chcesz zbudować sobie dom energooszczędny. Ale to pojęcie oznacza nie tylko zużycie energii w czasie użytkowania domu, na jego ogrzanie, oświetlenie i tak dalej. Przecież w procesie budowy domu też zużywa się energię, prawda?

I nie mam tu na myśli tylko prądu do napędu betoniarki czy miksokreta. Mam na myśli energię zużytą do wytworzenia materiałów budowlanych.

niedziela, 15 listopada 2009

Instalacja szarej wody?

Już nie raz pisałem tu, że przy planowaniu i budowie domu przyświecać będzie mi jeden najważniejszy cel -- oszczędności. Będę starać się bowiem obniżać późniejsze koszty jego utrzymania, na każdym kroku, gdzie tylko zauważę oszczędności. Oczywiście mając na względzie efektywność wydawania pieniędzy na poczet tychże oszczędności.

I tak się właśnie zastanawiam nad jednym z moich wcześniejszych pomysłów, mianowicie nad wdrożeniem systemu wykorzystania szarej wody.

środa, 11 listopada 2009

Dom energooszczedny a kredyt?

Chciałbym doczekać momentu, w którym banki będą udzielały kredytów tylko na domy energooszczędne i pasywne. Jestem bowiem przekonany, że tylko takie podejście do kredytowania budowy domów się bankom opłaci. I udowodnię to w tym artykule.

Jak wszyscy wiemy, ostatnie miesiące wywróciły rynek kredytów hipotecznych na głowę. Dziś kredyty na 100% wartości inwestycji powoli zaczynają się znów pojawiać, ale niedawno nie było z tym łatwo. Nawet ekstrawaganckie i nowoczesne metody wyszukiwania kredytów, w rodzaju aukcji kredytowych, nie pomagały. Banki bardzo bały się udzielać kredytów spłacanych przez kilkadziesiąt lat. Myślę, że delikatna zmiana ich polityki powinna im znacznie ułatwić sprawę...

piątek, 2 października 2009

Zimowe kłopoty z wentylacją

Jeśli w Twoim domu zamontowana jest wentylacja grawitacyjna, możesz spodziewać się w najbliższym czasie kłopotów z jej działaniem.

Wentylacja tego typu jest dziś chyba najpopularniejsza, ja osobiście uważam, że zbyt nieefektywna, by ją stosować. W swoim domu z niej zrezygnuję (co jest tematem na osobny artykuł). Właśnie przez te nieszczęsne kłopoty z jej działaniem.

poniedziałek, 7 września 2009

Jak tanio zbudować dom

O budowaniu domu sporo myślę od dobrych kilku lat, a jako że lubię czynić oszczędności, kombinuję, co by tu zrobić, by było możliwie tanio. I wiele razy analizuję w głowie różne scenariusze jak tanio zbudować dom. Pomysłów mam kilka, chciałem się z Wami tu nimi podzielić. Także dlatego, by poddać je pod dyskusję i upewnić się, że na pewno są wartościowe. ;)

wtorek, 26 maja 2009

Kiedy mysleć o ogrzewaniu domu?

Ostatnio na moim blogu o ogrzewaniu opublikowałem wraz z obszernym moim komentarzem artykuł J. Lasy o alternatywnych paliwach do ogrzewania. Autor artykułu mocno zastanawiał się nad wyborem źródła ciepła dla swojego domu, który jest w trakcie budowy -- na etapie stanu surowego zamkniętego. W komentarzu wyraziłem moje zdanie, że o ogrzewaniu domu trzeba myśleć znacznie wcześniej. Więc kiedy?

Na pewno przed ostatecznym wyborem projektu domu.

Projekt domu ma zbyt duży wpływ na sposób ogrzewania domu, by można było zagadnienia rozpatrywać niezależnie.

Dobrze jest jednak o tym ogrzewaniu myśleć w czasie wyboru działki.

Pierwszym wyborem paliwa do ogrzewania w Polsce jest bardzo często gaz ziemny. O ile, rzecz jasna, działka położona jest w pobliżu gazociągu. Dlatego jeśli chcesz mieć ogrzewanie jednocześnie tanie, łatwe w regulacji i sterowaniu i czyste, wybierz właśnie gaz ziemny i działkę niedaleko rurki z gazem. Mając pod ręką gaz ziemny i inwestując w kocioł kondensacyjny można mieć ciepło całkiem tanio i wtedy mniej uwagi poświęcić na optymalizację domu pod kątem jego energooszczędności.

Gorzej, gdy nie ma dostępu do gazu ziemnego -- wtedy trzeba mocno pomyśleć. Połowa z paliw dostępnych wtedy (olej opałowy, gaz ciekły) jest droga. Druga połowa (drewno, węgiel) wymaga pracy w kotłowni i brudzi. Pozostaje energia elektryczna. Też droga, choć może tanio napędzać (drogą) pompę ciepła.

Gdy nie ma gazu ziemnego można pójść w kierunku paliw kłopotliwych w obsłudze i odpuścić sobie energooszczędność. Można też pójść w kierunku drogich nośników energii i sprawić, by dom zużywał mało ciepła.

Na wszystkie zagadnienia ogrzewania i wentylacji trzeba patrzyć razem z wyborem projektu. Zastosowanie pompy ciepła pozwala zrezygnować z kotłowni i komina. Dzięki temu można kupić centralę wentylacji mechanicznej z rekuperatorem, co pozwoli w ogóle nie stawiać w domu kominów! Tylko że wtedy trzeba włożyć mnóstwo pieniędzy w zakup pompy ciepła, budowę gruntowego kolektora czy odwierty do sond głębinowych. Zamiast tego można postawić na piece akumulacyjne i dołożyć kilka centymetrów styropianu czy lepsze okna.

niedziela, 15 marca 2009

W oczekiwaniu na wiosnę

Nie mogę się doczekać takiej porządnej wiosny. Takiej, gdy temperatura przestanie spadać w nocy w okolice zera. Bo chciałbym jednak wreszcie pojechać na działkę i trochę tam ogarnąć. Lista rzeczy do zrobienia jest całkiem spora, bo trzeba:
  • wyciąć trochę drzew (docelowo co najmniej 60, na razie co najmniej kilka-kilkanaście),
  • zorganizować jakiś kawałek ogrodu,
  • posadzić trochę roślin energetycznych -- w planach jest (znowu) wierzba energetyczna a do tego jeszcze miskant olbrzymi, paulownia puszysta i może jeszcze jakąś topolę bym posadził.
Chciałem tam pojechać wczoraj, ale nocne temperatury są zniechęcające.

sobota, 7 marca 2009

Wioska na Wyspach Owczych

Oto typowy krajobraz na Wyspach Owczych. Archipelag ten leży między Wielką Brytanią, Islandią i Norwegią. Opublikowałem tu to zdjęcie ni ze względu na atrakcyjny widoczek, tylko ze względu na budownictwo.

Wyspy Owcze są krainą stosunkowo ubogie w zasoby naturalne (nie licząc węgla brunatnego) więc i do budowy domów trzeba je było oszczędzać. Z tego względu typowy dom na Wyspach Owczych wygląda właśnie tak, jak to tu widać. Ma parter i poddasze nakryte dwuspadowym dachem. Żadnych lukarn czy wykuszów. Dach często kryty darnią.

Klimat Wysp Owczych jest stosunkowo łagodny, choć chłodny. Średnia temperatura w sierpniu to ledwie 11°C! Więc nawet latem trzeba domy ogrzewać.

wtorek, 24 lutego 2009

Termomodernizacja podnosi wartość domu

O termomodernizacji pisałem już sporo. Głównie ma moim drugim blogu, ale i tutaj pisałem, że dom tani = dom tani w utrzymaniu. A tani w utrzymaniu jest dom energooszczędny.

Czytałem natomiast ostatnio taką ciekawostkę, że przeprowadzenie termomodernizacji (czyli zmniejszenie zużycia ciepła na ogrzewanie) powoduje nie tylko obniżenie rachunków za eksploatację domu. Co ciekawe, powoduje również... podniesienie wartości domu.

Według jakiś amerykańskich badań (zrobionych na potrzeby czasopisma dla rzeczoznawców rynku nieruchomości w USA w 1998 roku) każdy 1$ (rocznie, jak rozumiem) zaoszczędzony na rachunku za ogrzewanie powoduje wzrost wartości domu o 21$. Czyli docieplenie domu styropianem czy wełną mineralną zwraca się już w samym wzroście wartości domu!

niedziela, 15 lutego 2009

Tanie dogrzewanie - klimatyzatorem

Pisałem już tu troszkę, jak będzie wyglądać ogrzewanie domu, który zbudujemy sobie tu na działce. Dziś o jednym z elementów tego planu, czyli ogrzewaniu klimatyzatorem.

Znalazłem jakiś czas temu na Allegro aukcję o tytule klimatyzator do samodzielnego montażu (taką jak ta). Pomyślałem sobie, że taki właśnie klimatyzator trzeba będzie kupić do naszego taniego domu. Ma to być dom tani w utrzymaniu, taki klimatyzator na pewno w tym pomoże.

Klimatyzator zasadniczo służy do chłodzenia pomieszczeń. Działa jak lodówka, to znaczy "wypompowuje" ciepło z mieszkania. Ale może równie dobrze działać odwrotnie, to znaczy pobierać ciepło z powietrza na zewnątrz domu i ogrzewać jego wnętrze. Wtedy działa jak tzw. pompa ciepła powietrze-powietrze. To konkretne urządzenie produkując ok. 5,35 kW ciepła zużywa tylko ok. 1,9 kW energii elektrycznej. Zatem jego COP wynosi ok. 2,8. Oznacza to, że daje niemal trzykrotnie więcej ciepła, niż zużywane energii elektrycznej. Czyli można mieć 1 kWh ciepła za ok. 0,16 PLN, a więc taniej niż z gazu ziemnego.

Taki klimatyzator nie będzie podstawowym źródłem ciepła dla mojego domu, ale na pewno będzie czasem wykorzystywany. Po prostu jest to urządzenie zbyt tanie, by zrezygnować z jego zakupu. No i dzięki szybkozłączkom można je własnoręcznie zainstalować, bez płacenia za montaż.

niedziela, 8 lutego 2009

Czy warto kupować gotowy projekt domu?

Czy warto kupować gotowy projekt domu by zrealizować swoje mieszkaniowe marzenia?

Ile razy moja żona zagląda do jakiegoś czasopisma budowlanego, poszukuje tam projektów. Projekty domów zawsze zajmują w takich gazetach sporo miejsca. Oprócz tego można je znaleźć w specjalnych czasopismach, poświęconych tylko i wyłącznie prezentacji kolejnych projektów... Przykład takiego czasopisma widać właśnie po prawej stronie...

Przejrzenie dosłownie tysięcy gotowych projektów jest niemal niemożliwe. Nawet jeśli ograniczymy poszukiwanie do, powiedzmy, domów na wąską działkę... To wiele nie zmienia, i tak trzeba przejrzeć co najmniej kilkaset projektów domów. Jak spośród nich wybrać ten, który zaspokoi wszystkie Twoje potrzeby?

Jestem zdania, że dom, podobnie jak samochód, powinien być przede wszystkim funkcjonalny. I energooszczędny. Uroda tego domu, przynajmniej dla mnie, jest niemal zupełnie nieistotna. I dlatego uważam, że nie zawsze warto decydować się na gotowy projekt domu.

Gotowy projekt domu nigdy nie uwzględnia uwarunkowań wynikających ze specyfiki Twojej działki. Zupełnym przypadkiem większość projektów domów zakłada, że wjazd na działkę jest od północy a ogród od południa. A przecież tak wcale nie jest. Dobry dom będzie brać pod uwagę kierunki świata, choćby po to, by pozyskiwać dużo energii słonecznej (patrz ogrzewanie słoneczne). Większość gotowych projektów nie ma nawet wersji lustrzanej!

Gotowy projekt domu ma ustalony rozkład pomieszczeń. Ma garaż, albo go nie ma. Ma pomieszczenie gospodarcze z pralką na parterze, podczas gdy łazienka (i kosz z bielizną do prania) jest na poddaszu. Gabinet ma tylko wtedy, gdy przewidział to architekt. Do wybrania gotowego projektu trzeba przecież poczynić jakieś ustępstwa. Nigdy nie daje się wybrać projektu, który dobrze wpasowuje się w kupioną działkę, wygląda odpowiednio i ma taki rozkład pomieszczeń, jaki wymarzył sobie inwestor.

No i ostatnia sprawa, dla mnie bardzo istotna. Projekt gotowy wcale nie będzie energooszczędny. I to jest smutne, że projekty spełniają tylko przepisowe wymagania techniczne, ale nic ponad to. Aby zbudować dom energooszczędny, trzeba naprawdę się postarać. Albo dokonać zmian w projekcie.

Właśnie... zmiany w projekcie gotowym. Prawie zawsze można je zrobić (licencja zakupionego projektu bardzo często na to pozwala). Ale to zawsze kosztuje. Czasem koszt projektu plus jego adaptacji jest zbliżona do kosztu opracowania projektu indywidualnego.

A Ty -- (z)budujesz dom według projektu gotowego, czy indywidualnego?

niedziela, 1 lutego 2009

Ładny mały domek

Autor tego zdjęcia znalazł ten domek w pobliżu drogi między Guyhirn i Peterborough w Wielkiej Brytanii. Trudno ocenić, jakie ma wymiary, ale na pewno jest niewielki, skoro na jednej ścianie zmieszczono ledwie okno i drzwi. Strasznie podoba mi się strzecha. :)

niedziela, 25 stycznia 2009

Mały domek z dala od sieci


Corbin Cabin
Autor zdjęcia: RyaninVa
Strasznie mi się podoba koncepcja mieszkania w domu z dala od sieci elektroenergetycznej. W Polsce nie jest łatwo znaleźć takie okoliczności przyrody jak widoczne na zdjęciu, większość działek budowlanych, które można kupić jest w zasięgu sieci. Nie ma więc problemu z prądem. A skoro tak, nie ma ciśnienia, by budować domy energooszczędne, produkujące swoją własną energię.

W Stanach, w Kanadzie czy Australii koncepcja living off the grid, czyli mieszkania z dala od sieci (a także gazu, wodociągu i kanalizacji), jest znacznie popularniejsza.

Ale co stoi na przeszkodzie, by takie domy autonomiczne budować w Polsce? Tylko wygodnictwo i oszczędność inwestorów. Bo dom autonomiczny będzie nieco mniej wygodny od zwykłego. I na pewno będzie droższy.