środa, 29 maja 2013

Plany weekendowe

Najbliższy długi weekend planuję spędzić u siebie na działce. Sprzedałem kampera, więc pierwszy raz przyjdzie mi nocować w zbudowanym przez siebie domku.

Jadę we czwartek z rana, jakoś późnym przedpołudniem powinienem na działkę dotrzeć. Jako że jest to święto, nie zaplanowałem żadnych hałaśliwych i ambitnych prac. Muszę zrobić łóżko (co sprowadza się do uprzątnięcia domku, zorganizowania kawałka płaskiego miejsca i ułożenia tam paru płyt OSB jedna na drugiej), może też nagram trochę wideo (gadającą głowę) do paru filmów, które czekają w kolejce na zrobienie i opublikowanie.

poniedziałek, 20 maja 2013

Trochę pracy

W piątek znów pojechałem na działkę.

Ale zanim to zrobiłem, w pierwszej kolejności odwiedziłem urząd gminy. Tam miałem zamiar podpisać umowę na dostawę wody, co się okazało niemożliwe z powodu nieobecności wójta. Ponieważ powiedziałem, że kiedyś sobie po tę umowę przyjadę (i nie ma sensu wysyłać jej do mnie pocztą, bo szkoda pieniędzy), pani urzędniczka nawet jej nie wydrukowała, żebym to ja mógł ją podpisać.

poniedziałek, 13 maja 2013

Zdjęcia z wykopalisk

No, może nie tyle z samych wykopalisk, co z pobojowiska po ich zakończeniu. Bo z wykopalisk nie robiłem zdjęć, tylko nagrałem wideo, wrzuci się na drugi blog jak będzie coś jeszcze ciekawego do pokazania.

A tymczasem fotki z piątku.

sobota, 11 maja 2013

Demolka na działce

Dziś na działce czterech groźnie wyglądających panów zrobiło mi niemałą demolkę. Nie miałem za wiele do powiedzenia, musiałem po prostu stać i się tylko przyglądać.

W dużym skrócie można powiedzieć, że padło kilka drzew i spory kawałek gruntu mam kompletnie przeorany.

niedziela, 5 maja 2013

Majowy weekend na działce

Czy jest lepsza metoda na uczczenie międzynarodowego święta pracy, niż właśnie praca? Najlepiej ciężka i wydajna? Moim zdaniem nie.

Dlatego we środę pojechaliśmy do mnie na działkę z rodzicami i synem, trochę popracować na budowie. W tej chwili najpilniejsze jest uruchomienie toalety kompostującej, żeby można było tam z powodzeniem przyjechać na dłużej. Spać można w domku, gotować jest gdzie, prąd mam, wodę ze sobą przywożę (a wkrótce podłączą mi wodociąg), tylko nie ma gdzie się komfortowo załatwić.