poniedziałek, 9 września 2013

Wstęp do ocieplenia domku gospodarczego

Początkowo domek gospodarczy miał mieć ściany z gliny i słomy. Szkielet z drewna miał utrzymywać dach i śnieg na nim. Między słupami miały stać kostki słomy, otynkowane z zewnątrz gliną.

Słoma miała stanowić warstwę izolacyjną i jednocześnie być budulcem ściany. Gdy musiałem zrezygnować ze słomy i zamiast niej mocować do słupów płyty OSB, sprawa się pokomplikowała. Bo jak każdy domek ze ścianami szkieletowymi, tak i ten trzeba ocieplić.


Do ocieplenia zamówiłem wełnę mineralną i styropian.


Styropian: KNAUF Therm Parking EPS 200 λ (współczynnik przewodzenia ciepła) 0,033 W/mK. 3 paczki po 6 płyt o wymiarach 100×50 cm, grubości 10 cm.
Wełna mineralna: Classic 042 z systemem Ecose, λ 0,042 W/mK. 12 opakowań wełny, 12,4 m długości i 60 cm szerokości w każdym opakowaniu. Grubość: 15 cm.

Do tego płyty OSB i klej do styropianu. Łącznie z transportem na działkę prawie 2 800 PLN.


Styropian miał posłużyć do izolacji dolnej części ściany. Jak pewnie kojarzycie z poprzednich wpisów, płyty OSB z zewnętrznej warstwy ściany nie dochodziły do samego poziomu gruntu i nie były niczym wykończone. Teraz od wewnątrz poszedł styropian, który ma chronić przed ucieczką ciepła do gruntu.


Pod ścianą odkopałem kawałek rowu, aby umieścić w nim płytę. Płyta ma szerokość 50 cm, z czego 20 cm to był zakład na płycie OSB (do dobrego przyklejenia płyty do ściany), a pozostałe 30 cm powinno być zakopane.


Tak to wyglądało z zewnątrz podczas zasypywania dziur. Ten etap był szczególnie kłopotliwy, bo trzeba było jednocześnie zasypywać z obu stron, żeby płyta się nie połamała ani nie odkleiła od płyty OSB na ścianie.

Planowałem kupić styropian grubości 14 cm (taką szerokość mają słupy konstrukcyjne), ale nie byłem w stanie. Kupiłem więc płyty grubości 10 cm. Dobrze, że mają tak niski współczynnik przewodzenia ciepła!


Od wewnątrz na płyty OSB łądowała wełna mineralna. Mocowana była do słupów szurkiem.


Oba powyższe zdjęcia przedstawiają niższą, północną ściankę domku. Tu już całość zaizolowana wełną, przystępujemy do montażu wewnętrznych płyt OSB.


Wiązanie płyt sznurkiem do słupów odbywało się z użyciem zszywacza tapicerskiego. Niekiedy nie było to łatwe zadanie...


A to już północna ścianka po obiciu całości płytami OSB i powieszeniu dwóch szafek kuchennych z odzysku.

Pod szafkami widać deskę, którą przymocowałem do obu słupów. Ponieważ płyta OSB ma tylko 10 mm grubości, obawiałem się, że nie utrzyma ciężkich wiszących szafek (wraz z zawartością). Dlatego została dodatkowo użyta ta deska grubości 25 mm. Na dole szafek jest druga deska tej samej grubości, żeby miały szansę wisieć prosto.


A to fragment wyższej, południowej ściany, na prawo od drzwi wejściowych (patrząc od środka).

Tu zamocowaliśmy grubsze płyty, żeby móc powiesić ten regał.

Podsumowując:

  • w piątek odkopywałem ściany domku (z wyjątkiem jednego narożnika, na którym składowane były płyty OSB), wypiankowałem większość szczelin w toalecie kompostującej i odebrałem dostawę materiałów,
  • w sobotę mocowaliśmy z moimi rodzicami styropian pod domkiem w wykopanych dziurach, i mocowaliśmy wełnę i OSB,
  • w niedzielę przenieśliśmy OSB pod północną, wykończoną już ścianę, odkopałem brakujący fragment ściany, zamocowaliśmy tam styropian, a także 2 płyty na południowej ścianie, oraz regał.

Jeszcze ze 3-4 takie wyjazdy i domek będzie w całości ocieplony. Muszę jeszcze tylko dokupić folię paroizolacyjną do dachu.



1 komentarz:

Karen pisze...

Ekologiczne ogrzewanie plus dobrej jakości ocieplenie ścian i fundamentów to gwarancja oszczędności.
K.